cze 22 2005

Do Blondasa cz.3


Komentarze: 1

 

Blond tu niechodzi o to czy ktos jest młody czy stary tylko o to komu i jak zależy
albo moze jak bardzo jakas wartosc jest dla niego wazna
Popatrz.
Dla anki wazni sa chłopcy lata za nimi jak pies za suka(troche bezlitoscnie brzmi)
i to jest dla niej wazne za wszelka cene chce byc adorowana i zauwazana
ale jakim kosztem....

ale wiesz co ja ja rozszyfrowałam
ona chce miec kogos chce czuc sie potrzebna kochana....miec kogos do kogo mogla by sie przytulic i miec pewnosc ze ta osoba z nia jest
tego szuka anka....w sumie sie niedziewie
ale szukajac w taki sposób nie znajdzie niegdy a jeszzce duzo na tym straci......


Wiesz gdzie tkwi sztuka radzenia sobie z zyciowymi sytuacjami.?!
Otórz człowiek który umie pogodzic wszystkei budujace go uczucia czy sprawy
jest przyjacielem i czlowiekiem!który nie rani innych w sopsób jaki robi to anka czy nawet monika

Przykro to mówic ale obie sa takie same.
Ale wierze ze kiedys zrozumieja wartosci które sa naprawde bardzo ważne

w koncu
niewszysko mozna miec..

....a wszysko stracic mozna,..

engel-sein : :
blondas
22 czerwca 2005, 21:59
Ehh,wiesz co już nie wiem co mam ci pisać.naprawdę.Każdy szuka miłości,moze tego nie widać ale szuka.Anka czy Monika,one znalazły taki sposób.Ja go nie szukam,bo już nie chce.

Dodaj komentarz